SŁOWO BISKUPÓW POLSKICH NA TEMAT NIEKTÓRYCH PROBLEMÓW SPOŁECZNYCH

1. Jubileuszowe wyzwanie

Jubileusz 2000 lat Zbawienia, którego obchody zbliżają się do końca, nawiązuje do korzeni biblijnych i podejmuje wezwania nie tylko duchowe i religijne, lecz także społeczne na miarę potrzeb dzisiejszych czasów. Rachunek sumienia, który Kościół czyni z okazji Wielkiego Jubileuszu nakazuje podjąć odpowiednie inicjatywy w celu naprawienia krzywd i różnych form duchowego zniewolenia w naszej Ojczyźnie. Czynimy to w poczuciu obowiązku wobec Chrystusa, Kościoła i społeczeństwa, - nie w tym celu, by powiększać i tak dostatecznie duże rozgoryczenie społeczności, ale po to, by podbudować nadzieję i wskazać na nauczanie Kościoła.

Świadomi że „nauczanie i upowszechnianie nauki społecznej wchodzi w zakres misji ewangelizacyjnej Kościoła i stanowi istotną część orędzia chrześcijańskiego... „ /CA 5/ pragniemy zwrócić uwagę na niektóre zjawiska społeczne w naszym kraju. Poprzez upowszechnienie nauki społecznej, Kościół chce dobrze spełnić misję nowej ewangelizacji, której nasz naród potrzebuje. Kościół w Polsce przez dziesięć wieków wzrastał z narodem i razem z nim formował jego chrześcijańską moralność, tworzył zręby państwa i życia społecznego w oparciu o prawo Boże. Dlatego dziś z całą odpowiedzialnością powtarza za Janem Pawłem II, że „nie ma prawdziwego rozwiązania „kwestii społecznej” poza Ewangelią i „rzeczy nowe” mogą w niej odnaleźć swoją przestrzeń prawdy i odpowiedni fundament moralny” /CA 5/.

2. Nowa sytuacja społeczna

Polska w ostatnim dziesięcioleciu stała się areną wielkich przemian zapoczątkowanych sierpniowym solidarnościowym zrywem robotników. Nowy styl walki bez przemocy, wyrażający się w słowach „zło dobrem zwyciężaj” i determinacja narodu, doprowadziły w konsekwencji do powstania III Rzeczypospolitej. W wyniku transformacji politycznej wprowadzono system demokratyczny, a marksistowska partia przestała pełnić przewodnią rolę w państwie. Gospodarka zarządzana nakazowo i odgórnie przekształcona została w gospodarkę rynkową. Proces tak głębokich przemian polityczno-gospodarczych, jak każde tego rodzaju zjawisko, ma dramatyczny przebieg. Złożyły się na to różnorakie przyczyny.

W spadku po systemie komunistycznym III Rzeczpospolita otrzymała zadłużenie sięgające dziesiątków miliardów dolarów, które trzeba będzie spłacać przy wielkim wyrzeczeniu społeczeństwa przez wiele, wiele lat.

W początkowej fazie przemian niektórzy z dawnej nomenklatury przywłaszczyli sobie w majestacie prawa majątek, który należał do narodu. Dzięki temu w krótkim czasie, pojawili się biznesmeni z klucza sprawujących dawniej władzę.

Na oczach zrozpaczonych pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych dokonano wysprzedaży narzędzi pracy, inwentarza żywego i demontażu zakładów. Robotnikom rolnym pozostały pegeerowskie mieszkania bez nadzoru i bezrobocie.

Na oczach całego narodu niszczono i palono tajne archiwa, by zatrzeć ślady wyrządzanego zła i ciemnej przeszłości. Pozostała pamięć narodu i bezradne sądy. W świetle reflektorów telewizyjnych debatowano i debatuje się nad gigantycznymi aferami finansowymi i gospodarczymi. Winni tych afer za swe przestępstwa nie ponieśli konsekwencji.

Dramaturgia tych przemian polega też i na tym, że autorzy przemian - robotnicy, chłopi i część inteligencji, gotowi do wyrzeczeń i zaciskania pasa na rzecz lepszej przyszłości w wolnym państwie, ponieśli największe koszta. Dotychczas jednak żadna ekipa rządząca nie uświadomiła im, jak wysoką cenę zapłaci społeczeństwo za rozpoczęte przemiany. Nikt nie potrafił przedstawić narodowi ogromu wyrzeczeń.

Polska scena polityczna jest areną rzadko spotykanych napięć. Ugrupowania opozycyjne zachowują się wobec siebie jak wrogowie, jakby nie byli dziećmi jednego narodu, wychowanego w cywilizacji miłości bliźniego i miłości nieprzyjaciół. Przeciwnicy polityczni we wzajemnych ocenach nie doszukują się żadnych pozytywów. Postawa taka jest grzechem przeciwko dialogowi i przeciwko dobru wspólnemu. Kościół przypomina i przynagla wszystkich odpowiedzialnych za przemiany polskiej rzeczywistości, tak z lewej jak i z prawej strony, do solidarnego współdziałania na rzecz dobra wspólnego. Tylko takie działanie może przynieść sukces społeczny, polityczny i kulturowy naszego kraju. Potrzebna jest powszechna zgoda wszystkich obywateli i partii politycznych na fundamentalne zasady życia społecznego i na ich realizację.

Pierwszą zasadą życia społecznego oraz sercem i duszą nauki społecznej Kościoła jest osoba ludzka i jej godność. Tej zasady nikt nie powinien podważać. Człowiek jako istota rozumna i wolna, podmiot praw i obowiązków, jest drogą Kościoła i celem działalności społecznej. W godność człowieka wpisane są wartości podstawowe, takie jak: prawda, wolność, sprawiedliwość, solidarność, pokój, chrześcijańska miłość. „ Do nich więc należy się odwołać, by przeprowadzić istotne reformy struktur gospodarczych, politycznych, kulturowych i technicznych, a także dokonać koniecznych zmian instytucjonalnych” /Wskazania dotyczące formacji kapłańskiej 43/.

Gospodarka wolnorynkowa jest skutecznym narzędziem restrukturyzacji, wykorzystania zasobów i zaspakajania potrzeb /CA 34/. W ramach przeobrażeń ustrojowych państwa wprowadzono cztery konieczne reformy. Niezależnie od obiektywnych trudności związanych z ich realizacją, nasze miasta i wioski przybierają nowoczesny wygląd i systematycznie podnosi się standard życia wielu obywateli. Choć pozytywne rezultaty są faktem, giną w zamęcie sporów politycznych i wygórowanych oczekiwań konsumpcyjnych. Z niepokojem stwierdzamy, że niektóre środowiska nie doceniają pozytywnych skutków przemian.

3. Bolesne problemy

Niestety, Polska, wprowadzając przeobrażenia ustrojowe, nie uniknęła problemów, z którymi borykają się kraje o stabilnej gospodarce rynkowej. Pojawiło się zjawisko bezrobocia przybierające zatrważające rozmiary. Bezrobocie o tyle groźne, bo obejmujące duży odsetek ludzi młodych wkraczających w życie samodzielne. Zjawiskiem tym dotknięta została także wieś. Brak przygotowania do konkurencji w gospodarce, tradycyjne sposoby produkcji oraz niemożność znalezienia rynku zbytu na owoce pracy, spychają rolników do rzędu obywateli drugiej kategorii ekonomicznej, a wielu na margines biedy.

Zarówno w mieście jak i na wsi rośnie przepaść między nieliczną grupą bogatych i dużą rzeszą biednych. Ubodzy cierpią nie tylko z powodu braku dóbr materialnych, ale także z braku możliwości kształcenia dzieci. Niezawiniona bieda uniemożliwia dokształcanie się i studia. Wiedza, technika i umiejętności, w krajach rozwiniętych nabierają większego znaczenia aniżeli ziemia czy zasoby naturalne. Zarówno bezrobotni, jak i osoby, których dotknęła bieda, wymagają ochrony ze strony organizacji politycznych, związków zawodowych oraz większego zainteresowania i pomocy ze strony społeczeństwa. Bowiem „im bardziej jednostki są bezbronne w danym społeczeństwie, tym bardziej powinny być przedmiotem zainteresowania i troski innych, a zwłaszcza interwencji władzy publicznej” /CA 10 /. Należy się to im ze sprawiedliwości a nie z miłosierdzia. Pragniemy wrazić wdzięczność organizacjom charytatywnym i prywatnym osobom, które w imię miłości Boga i bliźniego śpieszą z pomocą ludziom biednym i potrzebującym, a także tym wszystkim, których do niesienia pomocy przynagla międzyludzka solidarność.

4. Zasady autentycznej demokracji

Polska jako państwo wolne i suwerenne rozwiązuje swoje problemy wewnętrzne w oparciu o zasadę demokracji. Odpowiedzialność za losy społeczeństwa spoczywa na wszystkich obywatelach, którzy z racji swej godności osobowej mają prawo i obowiązek uczestniczenia w rządzeniu państwem. Kościół docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i gwarantuje im możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów. Przypomina jednak zdecydowanie, że autentyczna demokracja jest możliwa, gdy przyjmuje się poprawną koncepcję osoby ludzkiej. Demokracja nie jest wszechwładna. Granicę dla demokracji stanowi prawda. Niektórzy przekonują, że o prawdzie, słuszności i zasadach moralnych decyduje większość parlamentarna. Stąd próba rozstrzygania kwestii moralnych w głosowaniu. Głoszenie takich poglądów i wychowywanie społeczeństwa w takim duchu prowadzi do kwestionowania przykazań Bożych i do łamania podstawowych praw człowieka. Powtarzamy za Janem Pawłem II, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm. Jeśli nie ma ostatecznej prawdy, będącej przewodnikiem dla działalności politycznej, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza / CA 46 /.

Skutkiem odrzucenia wartości jest korupcja, wzrastająca przestępczość i brak poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli. Niepokoi wzrastająca przestępczość i przemoc wśród osób nieletnich i młodzieży. Marsze przeciwko przemocy są niemym krzykiem bezradnych i nie rozwiązują problemu. Zwracamy się z apelem do rodziców: bądźcie obecni w życiu dzieci i młodzieży. Zwracamy się z apelem do nauczycieli i wychowawców, by system wychowania budowali na wartościach zgodnie z tradycją narodu. Zwracamy się do środków masowego przekazu, publicznych i prywatnych, by swoje ogromne możliwości oddziaływania wykorzystały do ukazywania wartości, bez których nie można wychować człowieka.

5. Światło Ewangelii

Rok Jubileuszowy skłania nas do wdzięczności Bogu za dzieło Zbawienia i za dobro, jakim zostaliśmy obdarzeni. Szukając światła na nowe tysiąclecie wsłuchujemy się w przesłanie św. Jana Chrzciciela, który mówi: „kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność niech tak samo czyni ( ...) Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie”. W świetle wskazań Proroka Adwentu podejmijmy próbę budowy ojczyźnianego stołu wigilijnego, przy którym łamiąc się chlebem, spotkamy narodzonego Pana — źródło jedności i prawdy. Takie są nasze życzenia, którymi obejmujemy wszystkich rodaków. W trudzie codziennego życia niech błogosławi nam + Bóg Ojciec, + Syn Boży i + Duch Święty. Amen.

Podpisali Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi polscy zebrani na 309 Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski

Częstochowa - Jasna Góra, 30 listopada 2000 r.

Powyższe Słowo Biskupów należy odczytać z ambon w III Niedzielę Adwentu, 17 grudnia 2000 r.

 

 

KOMUNIKAT BISKUPÓW POLSKICH NA TEMAT BEZROBOCIA

W dniach 14—15 marca br. odbyło się w Warszawie 310. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski, pierwsze po zakończeniu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, a zarazem pierwsze w nowym stuleciu i tysiącleciu. Wśród wielu tematów, podjętych podczas posiedzenia, biskupi zwrócili szczególną uwagę jednemu z najbardziej palących dziś w naszej Ojczyźnie problemów, od którego rozwiązania w dużym stopniu zależy harmonijny rozwój, społeczny klimat i zdrowie moralne naszego narodu. Chodzi o problem bezrobocia.

Biskupi nade wszystko wyrażają swoją pasterską solidarność z wszystkimi rodakami pozbawionymi pracy, stają się ich głosem i apelują o podjęcie wszelkich możliwych wysiłków w celu zahamowania tempa wzrostu tego bolesnego zjawiska i wypracowania metod jego skutecznego zwalczania.

Wszyscy uświadamiamy sobie, jak wielką rolę w życiu człowieka odgrywa praca. Mimo, że łączy się ona z trudem, zawsze stanowi dla człowieka wielkie dobro, dzięki któremu człowiek zdobywa środki na utrzymanie siebie i swoich najbliższych, ale także wzrasta w swoim człowieczeństwie. Dlatego człowiek z racji bycia osobą ma prawo i obowiązek pracy. Te niezbywalne prawdy, dotyczące natury człowieka i jego życia, na nowo sobie uświadamiamy i je nagłaśniamy w sytuacji, kiedy każdy kolejny dzień przynosi smutne informacje na temat zwalnianych pracowników, utraty przez nich prawa do zasiłku i niemożności znalezienia pracy. Problem ten jest szczególnie bolesny, gdy dotyczy ludzi młodych.

Biskupi apelują do wszystkich pracodawców, aby nie ulegali pokusie poświęcenia człowieka i jego miejsca pracy tylko dla większego zysku. Apelują do samych bezrobotnych, aby mimo braku miejsca pracy nie ulegali bezczynności, by nie upadali na duchu, nie poddawali się zniechęceniu i apatii, ale wiedzeni odpowiedzialnością za swoje i swych bliskich życie sami poszukiwali dróg rozwiązania tego trudnego życiowego problemu. Zwracają się do wszystkich, od których zależy wpływ na kształt sektora pracy, a szczególnie do władz państwowych, aby poprzez odpowiednie ustawodawstwo, struktury i podejmowane decyzje kierowali się zasadą pierwszeństwa człowieka przed rzeczą i pracy przed kapitałem.

Wysokie i ciągle wzrastające bezrobocie stanowi wyzwanie dla wszystkich ludzi dobrej woli, by zmobilizować siły i ponad wszelkimi podziałami wydać walkę temu nieszczęściu społecznemu. Zwykła ludzka solidarność, a tym bardziej chrześcijańska miłość, nie pozwala żadnemu z nas przejść obojętnie obok brata czy siostry pozbawionych pracy. Tym bardziej nie godzi się instrumentalnie wykorzystywać tego bolesnego faktu społecznego w rozgrywkach międzypartyjnych, czy w walce o władzę. W imię troski o człowieka, który jest pierwszą drogą Kościoła, Episkopat Polski przygotowuje szerszy dokument na temat bezrobocia, który zostanie upowszechniony w najbliższych miesiącach.

Bezrobocie jest ciężkim krzyżem dla dotkniętego nim człowieka. Jest też niewątpliwie widocznym znakiem, że w organizacji społeczeństwa coś nie funkcjonuje tak, jak powinno. Dlatego moralną powinnością każdego uczciwego człowieka, a tym bardziej ucznia Chrystusowego, jest pomoc bezrobotnemu. Kościół nie przechodzi obojętnie obok żadnego rodzaju biedy i cierpienia, dlatego biskupi ogarniają swą pasterską troską wszystkich cierpiących z powodu bezrobocia. Wzywając do podejmowania wszelkich możliwych działań w sferze gospodarczej, edukacyjnej, społecznej i politycznej w celu zaradzenia temu nieszczęściu, biskupi proszą wiernych o podejście do tego problemu w duchu wiary i międzyludzkiej solidarności. Modlą się, by bezrobocie nie osłabiło w nikim wiary w Bożą Opatrzność, która człowieka ufającego Bogu wyprowadza nawet z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych sytuacji życiowych.

Episkopat Polski zwraca się z gorącą prośbą do wszystkich duszpasterzy i wiernych, by dzień 1 maja br. był w parafiach czasem szczególnej modlitwy z bezrobotnymi i za bezrobotnych. Zaprasza do niej wszystkich braci i siostry pozbawionych pracy, a także wszystkich pracodawców, związkowców, samorządowców i przedstawicieli różnych szczebli władzy. Będziemy prosić Maryję — Służebnicę Pańską, aby sektor pracy i gospodarki w Polsce nigdy nie ranił człowieka, ale by rzeczywiście mu służył. Będziemy prosić Chrystusa, aby w Ojczyźnie naszej rozwój ekonomiczny szedł w takim kierunku, by wszyscy ludzie i by służył on tworzeniu nowych miejsc pracy.

Wszystkich bezrobotnych wspieramy na duchu i oddajemy w szczególna opiekę Maryi oraz Jej Oblubieńcowi - świętemu Józefowi, patronowi pracy ludzkiej.

Podpisali Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi polscy zebrani na 310. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.
Warszawa,15 marca 2001r.

Komunikat należy odczytać we wszystkich parafiach w IV Niedzielę Wielkiego Postu.

 

Komisja Konferencji Episkopatu Polski
ds. Instytutów Życia Konsekrowanego
i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego

List Pasterski
O radzie i ślubie ewangelicznego ubóstwa
na niedzielę przed IX Światowym Dniem Życia Konsekrowanego
(30 stycznia 2005 r.)



Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!

Zbliżający się IX już Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, decyzją Ojca Świętego Jana Pawła II obchodzony zawsze w Święto Ofiarowania Pańskiego, skłania nas do ponownego spojrzenia na rolę życia konsekrowanego we Wspólnocie Kościoła. W roku ubiegłym dziękowaliśmy Bogu za udzielony każdemu człowiekowi ochrzczonemu dar i zadanie życia czystego, w życiu konsekrowanym pogłębionego przez ślub czystości. W tym roku pragniemy zatrzymać się nad darem i ślubem ubóstwa.

Ewangeliczna rada ubóstwa, odwołująca się do słów i przykładu życia samego Jezusa Chrystusa, we współczesnym świecie wydaje się szczególnie przydatna. Wobec narastającej biedy wielu rodzin i ciągle postępującego rozwarstwienia pomiędzy wąską grupą bardzo bogatych i coraz większymi obszarami zwyczajnej biedy, wszyscy winniśmy poczuć się wezwani przez Jezusa Chrystusa do nowego przyjęcia słów: Błogosławieni ubodzy w duchu (Mt 5,3).

Błogosławieni ubodzy w duchu
Uświadamiając sobie problem rosnącej biedy wielu ludzi i powszechnie zauważany brak nadziei na ich rozwiązanie, słyszymy dziś zaproszenie Pana Jezusa, by odkrywać rozwiązania proponowane przez Niego. Jan Paweł II w Liście Mane nobiscum Domine na rozpoczęcie Roku Eucharystii stwierdza, że ludzkiej egzystencji nie można uzasadnić bez odniesienia do Stwórcy. Bez wiary w Boga człowiek zaczyna szukać szczęścia w mnożeniu posiadanych rzeczy i spełnianiu swoich dążeń. Jest to bez wątpienia postawa niewłaściwa, chociaż często obserwowana w dzisiejszym świecie, także w Polsce. Nikt przecież nie znajdzie szczęścia ani w budowanych przez siebie instytucjach i systemach, ani w pomnażaniu majątku czy zdobywaniu kariery, jeśli nie zrozumie, że Królestwo niebieskie obiecane jest ludziom ubogim w duchu. Właściwa, ewangeliczna postawa wobec dóbr materialnych, obowiązująca każdego chrześcijanina, każe w dobrach materialnych, pozyskanych z zachowaniem sprawiedliwości, widzieć przede wszystkim dobro sobie zawierzone, którego jest się jedynie dysponentem, i którym należy zarządzać sprawiedliwie, czyli z pożytkiem nie tylko dla siebie, ale także dla innych, przede wszystkim biednych i potrzebujących.

Ta troska o ludzi biednych jest wymownym znakiem przenikania ideałów Ewangelii do życia społecznego. Ojciec święty w programie na Rok Eucharystii prosi, by chrześcijanie „zaradzali czynną braterską pomocą którejś z tak licznych form ubóstwa” (Jan Paweł II: Mane nobiscum Domine 28). Ubóstwo ducha wymaga bowiem wyobraźni miłosierdzia (Jan Paweł II: Novo millenio ineunte 50) i wielkiej otwartości na niesienie braterskiej pomocy drugiemu człowiekowi. W czasach, gdy niekiedy nawet dobroczynność pojmuje się instrumentalnie, opierając na niej zwykłą promocję rynkową własnej firmy, Kościół – pomagając potrzebującym - podkreśla też wielką godność ludzi dotkniętych różnoraką biedą oraz potrzebę znajdowania sprawiedliwych i stabilnych rozwiązań problemów społecznych. Biedni mają bowiem przyrodzone prawo, by stworzono im godne warunki, w których sami będą w stanie zapewnić sobie chleb powszedni, nie musząc oczekiwać jedynie jałmużny. Dlatego stwarzanie ludziom biednym warunków np. zdobywania wykształcenia i usamodzielniania się w życiu społecznym, jest nie mniej ważne niż przydzielanie doraźnych zapomóg, podtrzymujących egzystencję w biedzie.

Dlaczego ślub ubóstwa
Jezus Chrystus, będąc bogatym, stał się dla nas ubogim, aby nas swym ubóstwem ubogacić (2 Kor 8,9). Stał się więc solidarny z niezliczonymi rzeszami ludzi biednych, którzy w łączności z Nim znoszą niedostatek i niesprawiedliwość. W rzeczywistości nigdy ich nie opuścił. Jezusowy, radykalny sposób życia, jest możliwy zawsze, także dzisiaj. Potwierdzają to liczne przykłady osób świeckich, które w Imię Chrystusa angażują się w wielorakie dzieła miłości i miłosierdzia. Poświadczają to także osoby konsekrowane, które składając wobec Wspólnoty Kościoła śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, odpowiadają całym swoim życiem na wezwanie Chrystusa.

Ubóstwo ślubowane w życiu konsekrowanym przypomina wszystkim, że „Bóg jest jedynym prawdziwym bogactwem człowieka” (Jan Paweł II: Vita consecrata 21). Składając ślub ubóstwa osoby konsekrowane zobowiązują się do wyrzeczenia się własności dóbr materialnych. Mieszkając we wspólnocie zachowują jednakowy, skromny sposób życia. W duchu ofiarnej miłości oddają się bezinteresownej służbie innym, nie oczekując żadnej zapłaty dla siebie. Naśladując Chrystusa, który nie miał gdzie głowy skłonić (por. Mt 8,20), ograniczają się w używaniu rzeczy, które nie są konieczne do życia. Ubóstwo zakonne nie jest więc sprzeciwem wobec zwyczajnej potrzeby dóbr materialnych, ani też wyrazem pogardy wobec ludzi zajętych pracą dla godziwego utrzymania swoich rodzin. Jest to wprawdzie wyrzeczenie, ale owocuje radością odczuwania dobroci Boga i życzliwości okazywanej przez ludzi.

Żyjąc ubogo i oszczędnie niektóre wspólnoty zakonne, prowadzące własne dzieła lub mające możliwość stałego zatrudnienia, zaoszczędzone przez wspólnotę środki przeznaczają na cele apostolskie i charytatywne. Są też i takie wspólnoty, przede wszystkim kontemplacyjne klasztory klauzurowe, które nie mając żadnych stałych źródeł utrzymania i praktycznie żyjąc z jałmużny, także dzielą się swoim skromnym chlebem z jeszcze bardziej potrzebującymi.

Żyjąc prawdziwie ubogo osoby konsekrowane mogą łatwiej zrozumieć ludzi dotkniętych zwykłą biedą, materialną i duchową, stając się niejako ich rzecznikami. Owocem upodobnienia się ich samych do ubogiego Jezusa jest ich dyspozycyjność i ofiarność wobec innych. Przychodząc z pomocą ludziom biednym wspierają ich materialnie, ukazując im jednocześnie miłosierne oblicze Boga. Ubóstwo zakonne rzeczywiście pomaga w zaangażowaniu się osób życia konsekrowanego w posługę ludziom dotkniętym różnorodną biedą, chorym, bezdomnym, ludziom z tzw. marginesu, a także ludziom głodnym Boga. Przykładów mamy wiele w każdym regionie Polski: liczne domy opieki, schroniska, jadłodajnie i różnego rodzaju ośrodki wspierania potrzebujących prowadzone są, często z ogromnym poświęceniem, właśnie przez osoby życia konsekrowanego. Dla wszystkich chrześcijan w świecie, także dla nas w Polsce, niedoścignionym wzorem stała się w tej mierze Matka Teresa z Kalkuty. Także u niej było to możliwe m.in. dzięki realizowanemu w stopniu heroicznym ślubowi ubóstwa.

Świadectwo życia ewangeliczną radą ubóstwa staje się dziś potrzebne także po to, by ukazać obraz Kościoła jako Wspólnoty ukierunkowanej przede wszystkim na zdobywanie dóbr niebieskich. Poprzez osoby konsekrowane, żyjące ślubem ubóstwa, Kościół nieustannie świadczy, że możliwe jest życie w wolności od nadmiernego przywiązania do rzeczy materialnych i dążenie do wiecznego szczęścia przez bezinteresowną służbę bliźniemu. W dzisiejszych czasach to świadectwo jest szczególnie cenne. W takim podejściu do dóbr materialnych zawarta jest ważna nauka dla wszystkich ochrzczonych. Nie można przeceniać ani tym bardziej ubóstwiać rzeczy materialnych. Każdy człowiek ochrzczony winien pamiętać przede wszystkim o wartości dóbr duchowych, dlatego nawet dysponując dobrami materialnymi, winien zachować ducha ewangelicznego ubóstwa.

Umiłowani
Zbliżający się Dzień Życia Konsekrowanego, przypadający zawsze 2 lutego w Święto Ofiarowania Pańskiego, w Polsce tradycyjnie przeżywane jako Święto Matki Bożej Gromnicznej, niech stanie się dla wszystkich nas nie tylko okazją do modlitwy w intencji osób życia konsekrowanego oraz nowych powołań do tej formy życia w Kościele. Niech stanie się także dla każdego z nas okazją do osobistej refleksji nad naszym chrześcijańskim przeżywaniem Chrystusowej rady czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Niech też będzie umocnieniem naszego szacunku dla wszystkich sióstr i braci, szczególnie dla osób konsekrowanych, oraz okazją do podzielenia się darem materialnym, ofiarowanym na potrzeby klasztorów klauzurowych.

Ogarniając modlitwą wszystkie serca czyste i ubogie, szczególnie serca osób młodych, poszukujących miłości doskonałej, i wszystkich ubogich duchem, w szczególny sposób osoby życia konsekrowanego, z serca błogosławię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.


Bp Andrzej Dzięga
Biskup Sandomierski

Przewodniczący Komisji Konferencji Episkopatu Polski
ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego

Sandomierz, w Uroczystość Objawienia Pańskiego, 6 stycznia 2005 roku.v

 

Artykuł pochodzi z: http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=spoleczny