Czy muzyka ma jakiś wpływ na kontemplację? Wydaje się, że nie. Kontemplacja jest spojrzeniem wiary utkwionym w Jezusie Chrystusie. Święty Jan od Krzyża uczy, że kontemplując człowiek poznaje Boga nie drogą zmysłową, ale dzięki doświadczeniu woli. Z kolei recepcja muzyki następuje poprzez zmysł słuchu. Czy muzyka może więc być użyteczną dla kontemplacji?
Kościół a muzyka
Jednym z podstawowych pojęć muzycznych jest harmonia. Oznacza ona współbrzmienie dźwięków. Harmonię mamy też na myśli określając ład (przeciwieństwo chaosu) panujący w świecie stworzonym przez Boga. Ciekawą intuicję połączenia tych dwóch aspektów harmonii przedstawił katolik angielski, czciciel Chrystusa Eucharystycznego, profesor Oxfordu i znany pisarz John Ronald Reuel Tolkien (1892-1973), porównując w swym dziele "Silmarillion" dzieło stworzenia świata przez Boga do rozwijania przez Niego pięknego tematu muzycznego, poprzez który następował akt kreacji. Dodajmy, iż działanie Złego polegałoby, według wizji Tolkiena, na wprowadzeniu motywu dysonansowego do melodii Bożej.
Wpływ muzyki na przeżycia religijne jest znany od wieków. Nawet w kulturach prymitywnych muzyka (wykorzystująca zwłaszcza instrumenty perkusyjne wybijające specyficzny rytm) i taniec wprowadzają w swego rodzaju trans, ekstazę religijną.
Pismo Święte wielokrotnie wspomina o wykorzystywaniu muzyki dla celów kultowych. Najwymowniejszym przykładem jest Księga Psalmów, zawierająca utwory wykonywane przy akompaniamencie instrumentów strunowych, noszące charakter hymnów pochwalnych i dziękczynnych, lamentacji, próśb, dzieł dydaktycznych, mądrościowych oraz prorockich. Co ciekawe, w dzisiejszej liturgii właśnie śpiew psalmu responsoryjnego, na ogół wykorzystujący teksty psalmów biblijnych, jest tą częścią Mszy św., która nosi charakter medytacji nad Słowem natchnionym.
Kościół założony przez Chrystusa zawsze doceniał rolę muzyki w sprawowaniu kultu. Świadczy o tym troska, by największe uroczystości i święta kościelne odbywały się przy odpowiedniej oprawie muzycznej. Muzyka liturgiczna ma na celu, obok współtworzenia poczucia wspólnoty wiernych, przede wszystkim oddawanie czci i wielbienie chwały Bożej oraz pomoc wiernym we wznoszeniu myśli ku Bogu (poprzez warstwę emocjonalną i słowną wykonywanego utworu). Trudno powiedzieć, czy ktoś mógłby zagłębić się w kontemplację Boga we wspólnocie wiernych w czasie Mszy św., ale niewątpliwie odpowiednia muzyka potrafi uwznioślić słuchacza i skierować jego umysł i serce do głębszego przeżywania swojej wiary. Świadectwo takiego oddziaływania muzyki liturgicznej pozostawił św. Augustyn: "Ileż łez wylałem słuchając hymnów Twoich i kantyków, wstrząśnięty błogim śpiewem Twego Kościoła. Głosy te brzmiały potężnie w moich uszach, do serca sączyła się Twoja prawda, a z niej wznosiło się i ogarniało mnie gorące uczucie pobożnego oddania, z oczu płynęły łzy, a były to łzy szczęścia" (Św. Augustyn, Wyznania, przeł. Z. Kubiak, Warszawa 1978, s. 161).
Drogi do kontemplacji
Kontemplacja - rozmowa sam na sam z Bogiem, głęboko osobowe doświadczenie Boga, wręcz oglądanie Boga - jest szczytem modlitwy. Droga na szczyt (wyłączając przewiezienie helikopterem) prowadzi poprzez pokonywanie kolejnych etapów ścieżki wiodącej w górę. Etapy te to modlitwa ustna i medytacja. Odwołują się one do doświadczenia zmysłów, czerpią z nich, przetwarzając je na język modlitwy. Muzyka, doświadczana zmysłem słuchu, może tu odgrywać rolę przygotowania do modlitwy. Obcowanie z muzyką sakralną daje wielorakie doświadczenia. Pomaga zadomowić się Słowu Bożemu w sercu i umyśle słuchającego. Czasem łatwiej zapamiętać słowa Pisma Świętego poznając je poprzez pieśń liturgiczną, czy utwór wykorzystujący te słowa. Może być i tak, że pewne teksty liturgiczne poznajemy jako część utworu muzycznego, nie znając ich źródła. Inny rodzaj doświadczenia to nastrój, emocje, przypisywane przez kompozytora danemu utworowi. Pomagają one zinterpretować słowa, lub wprowadzają w klimat rozważanego tekstu.
Jest jeszcze inne doświadczenie. Występuje wtedy, gdy dzieło muzyczne powstaje na gruncie głębokich przeżyć jego twórcy. Wtedy pomaga ono słuchaczowi odebrać fragmenty Słowa w sposób, którego, być może, nie podejrzewał. Zapraszam chociażby do uważnego wsłuchania się w interpretację słów Piłata w Passio Domini nostri Jesu Christi secundum Joannem Arvo Pärta w wykonaniu Johna Pottera.
Te różne rodzaje doświadczeń związanych z muzyką pozwalają ubogacić modlitwę, dostarczając jej nowych bodźców, mogących stać się przyczyną jej głębszego przeżywania.
Kontemplacja a muzyka
Czy mamy jednak do czynienia z uchwytnymi relacjami między muzyką a kontemplacją? Czy znamy twórczość kompozytorską osób, które same przeżywały kontemplację? Okazuje się, że tak. Nie wiemy, rzecz jasna, o wszystkich takich przypadkach, ale analiza dorobku wielu twórców muzyki sakralnej odkrywa przed nami niezwykłe piękno muzyki wielbiącej Boga i skłaniającej do tego słuchacza (zachęcam chociażby do wysłuchania dzieł wybitnych artystów epoki renesansu, takich jak: Giovanni Pierluigi da Palestrina, ok. 1525-1594, i Cristobal de Morales, ok. 1500-1553).
Jan Sebastian Bach (1685-1750) był człowiekiem głęboko wierzącym. Cała jego twórczość opierała się na jego pobożności. Muzyka traktował jako służbą Bożą. Był protestantem, ale - jak pisze wybitny znawca Bacha, Albert Schweitzer � jego właściwą religią była mistyka. Niecierpliwie i z radością oczekiwał śmierci i spotkania ze swym Stwórcą (symptom wyraźny w postawach także innych mistyków). Wyrazem tego są przejmująco piękne utwory: kantata Komm, süsser Tod i chorał Vor deinen Thron.
Olivier Messiaen (1908-1992), francuski kompozytor, poruszający się muzycznie w ramach stworzonego przez siebie specyficznego systemu modalnego i skomplikowanej rytmiki, przez ponad 50 lat pełnił funkcję organisty w kościele św. Trójcy w Paryżu. Większość jego dzieł nosi charakter religijny. Messiaen "był autentycznym mistykiem, (...) który swym doświadczeniom obecności Boga nadawał olśniewająco oryginalne kształty dźwiękowe" (B. Pociej, Muzyka i sacrum, "Arcana" 1995, nr 2, s. 129).
Arvo Pärt (ur. 1935), estoński kompozytor współczesny, charakter swej muzyki, którą nazwałbym kontemplacyjną, osiąga dzięki "recepcie" św. Jana od Krzyża: swoistej ascezie muzycznej, surowości i prostocie brzmienia (aczkolwiek harmonia Pärta jest bardzo skomplikowana), długim odcinkom ciszy wewnątrz swych utworów.
To tylko przykłady najbardziej charakterystyczne. Można by ich nazbierać więcej, także na terenie jazzu, czego przykładem jest muzyka Johna Coltrane'a (1926-1967), amerykańskiego saksofonisty i kompozytora, którego twórczość wypływa z inspiracji religijnej i jest przesiąknięta duchowością.
Kontemplacja - muzyka
Jak się, zatem mają wzajemne relacje między muzyką a kontemplacją? Odpowiedź może być taka: twierdzę, że relacja ta jest zwrotna. Kontemplacja może wypływać z muzyki a muzyka z kontemplacji. Dowodem tej ostatniej relacji są przytoczone powyżej przykłady twórczości osób, które swoje doświadczenia mistyczne próbowały przekazać za pomocą muzyki. Te dzieła, dzięki swemu pięknu, pociągają słuchaczy do otwierania się na wartości wyższe, spośród których Bóg (a zwłaszcza kontemplowanie Go) jest Dobrem Najwyższym.
Ale śmiem twierdzić, że relacja ta zachodzi także w drugą stronę. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, pełnych zgiełku i zamętu, muzyka może prowadzić do ciszy. Właśnie muzyka, odbierana drogą zmysłową, może prowadzić do wyzwolenia się ze zmysłów. Może być swoistym preludium do właściwego wyciszenia się, takiego, które jest ukierunkowane na Boga.
W samym akcie kontemplacji nie ma miejsca na wrażenia zmysłowe, a więc także na muzykę. Jest tylko Bóg i człowiek. Jest jednak także wszechogarniająca ich harmonia miłości. Trwanie, więc w kontemplacji rodzi nową, prawdziwą muzykę, niewyrażalną poprzez formy, którymi człowiek posługuje się na tym świecie. Wydaje mi się, że taka właśnie muzyka rozbrzmiewa w niebie, które jest celem pielgrzymowania nas wszystkich, twórców i odbiorców muzyki.
Bibliografia:
Św. Augustyn, Wyznania, Warszawa 1978
Kaczyński T., Messiaen, Kraków 1984
Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994
Pawlak I., Muzyka liturgiczna po Soborze Watykańskim II w świetle dokumentów Kościoła, Lublin 2000
Pociej B., Bach - muzyka i wielkość, Kraków 1972
Pociej B., Muzyka i sacrum, "Arcana" 1995, nr 2, s. 125-131
Schweitzer A., Jan Sebastian Bach, Kraków 1987
Dyskografia:


G. Allegri, Miserere (Gimell), The Tallis Scholars, P. Phillips - dyrygent
J. S. Bach, Kantaty (Teldec), Concertus Musicus Wien, Leonhardt Consort
J. S. Bach, The Organ Works (London Decca), P. Hurford - organy
J. Coltrane, Love Supreme (Universal)
O. Messiaen, Quatuor pour la fin du Temps (CD Accord)
O. Messiaen, Méditations sur le Mystere de la Ste Trinité (Era), O. Messiaen - organy
C. Morales, Missa Si bona suscepimus (Gimell), The Tallis Scholars, P. Phillips - dyrygent
A. Pärt, Passio Domini nostri Jesu Christi secundum Joannem (ECM Records), The Hilliard Ensemble, P. Hillier - dyrygent