5. Rzeczywistość, oczekiwania i perspektywy trzeciego sektora

Reforma samorządowa wprowadza nowe możliwości współpracy z organizacjami pozarządowymi, w tym katolickimi. Myślę, że kończy się czas sztucznego podziału na katolickie i niekatolickie organizacje pozarządowe. Taki podział, który pokutuje w naszym społeczeństwie jest niezgodny z normami międzynarodowymi. Dziś trudno sobie wyobrazić rozwój demokracji w jakimkolwiek kraju o ukształtowanej kulturze politycznej bez współpracy z organizacjami pozarz
ądowymi, które dążą do pomnażania dobra wspólnego naszego społeczeństwa. Rozwój ruchów i stowarzyszeń działających w Polsce wskazuje na to, że i one same już dojrzały do bardziej aktywnej współpracy z samorządami i rządem.
Cieszy nas fakt, że mamy w Polsce prawo zrzeszania się, tworzenia związków, stowarzyszeń, fundacji, które zapewniają:
–    Konstytucja RP w art. 58,
–    ustawa z dn. 6 i 7.04.1989 r. – Prawo o stowarzyszeniach i fundacjach,
–    ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP z  17.05.1989 r. o działalności organizacji kościelnych.

Pozwolą Państwo, że przytoczę teraz słowa, które skierował Prezes Rady Ministrów Jerzy Buzek dnia 5 maja 1998 r. do uczestników spotkania Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich:
„Rząd, który reprezentuję, przykłada dużą uwagę do współpracy z organizacjami pozarządowymi, które dziś w Polsce są kontynuatorem tych wielkich tradycji.
Współcześnie żaden demokratyczny kraj nie może się obejść bez współpracy z ruchami, fundacjami, stowarzyszeniami oraz ogromną rzeszą wolontariuszy, którzy tworzą tzw. „trzeci sektor” życia społecznego. Tam, gdzie nie może dotrzeć administracja rządowa, samorządowa oraz przedstawiciele życia gospodarczego, ze swoją pomocą poszczególnym osobom, rodzinom oraz całym społecznościom docierają przedstawiciele organizacji pozarządowych. Przykładów na to można znaleźć wiele w różnych częściach Polski”.

Bardzo cieszy nas fakt, że najwyższe władze naszego kraju zauważają coraz bardziej rolę wszystkich organizacji, w tym katolickich, które w minionych dziesięcioleciach były traktowane często bardzo marginalnie, a niekiedy wręcz zwalczane (osobiście doświadczyłem tego na, kiedy to w latach 70. ukrywaliśmy się przed służbami specjalnymi na oazach w górach w okolicach Zakopanego). Dzisiejsza obecność pana Premiera wśród nas jest dowodem, że relacje członków ruchów i stowarzyszeń katolickich z Rządem Rzeczypospolitej Polskiej stają się coraz lepsze i wyrażam głęboką nadzieję, że przyniosą błogosławione owoce dla nas wszystkich, dla dobra wspólnego całego narodu.
Jak przedstawia się obecnie w Polsce współpraca organizacji pozarządowych z samorządami?
W gminach, gdzie procesy głębokich przemian demokratycznych dokonują się od ponad 10 lat, współpraca na styku samorząd – organizacje pozarządowe jest na ogół zadowalająca. W największych gminach naszego kraju takich jak: Bielsko-Biała, Gdańsk, Poznań, w latach 1995–1998 zostali powołani Pełnomocnicy ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi. W Szczecinie działa Biuro ds. Organizacji Pozarządowych. Zasady współpracy z trzecim sektorem w tych gminach określone są na drodze specjalnych uchwał, regulaminów lub porozumień, w których zawarte są zasady udzielania dotacji lub tzw. grantów przyznawanych na drodze konkursu. Niestety, w większości gmin polskich szczególnie tych mniejszych nie ma jeszcze odpowiednich porozumień, programów współpracy z organizacjami pozarządowymi, w tym katolickimi.
Współpraca polega tam najczęściej na sporadycznym przyznawaniu dotacji niektórym organizacjom, bez powiadomienia wszystkich podmiotów trzeciego sektora o możliwościach otrzymania finansów na swoją działalność statutową.
W województwach i powiatach, gdzie samorządy działają od dwóch lat sytuacja przedstawia się dużo gorzej. Najczęściej nie ma tam nawet instytucji Pełnomocnika ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, nie ma odpowiednich porozumień, regulaminów, programów.
Pojawiają się już jednak pewne „jaskółki” np. w samorządzie województwa podlaskiego, który mam przyjemność reprezentować, znalazły się już odpowiednie zapisy w Strategii Rozwoju Województwa Podlaskiego dotyczące współpracy z organizacjami pozarządowymi, w czerwcu 2000 r. powstało Centrum Informacji i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, które gromadzi dane o organizacjach pozarządowych, będzie służyło działalnością doradczą, szkoleniowo-edukacyjną, a nawet wynajmowało lokal dla tych organizacji, które aktualnie nie posiadają własnych. W listopadzie 2000 r. zorganizowaliśmy I Podlaskie Forum Organizacji Pozarządowych i Rządowych pod hasłem „Jak odnaleźć zagubioną młodzież?”. Forum to odbiło się szerokim echem w mass mediach lokalnych i ogólnopolskich, kierując specjalny apel do rodziców, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wydawców, redaktorów, dziennikarzy, młodzieży o zintegrowanie działania na rzecz młodego pokolenia, które jest bardzo zagubione w wielu aspektach. Po wspomnianym Forum powstał specjalny Zespół ds. młodzieży przy Marszałku Województwa Podlaskiego. Planuje się też opracowanie w 2001 r. Wojewódzkiego Programu Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi.
Jednak na ogół samorządowcy nie mają jeszcze wykształconego pełnego obrazu współdziałania z organizacjami pozarządowymi. Myśli się przede wszystkim o finansowych formach współpracy, a pozafinansowe formy, takie jak: wspólne opiniowanie dokumentów, działalność promocyjno-informacyjną, wyznaczanie stałych i doraźnych zespołów do realizacji wspólnych przedsięwzięć itp. Bardzo często nie funkcjonuje takie myślenie w świadomości tysięcy osób, które pracują w samorządach gminnych, powiatowych i wojewódzkich.
Jednak odpowiedzialność za niezadowalającą współpracę ponoszą również członkowie naszych ruchów i stowarzyszeń, którzy bardzo często pracują w rozproszeniu. Brak porozumienia i koordynacji działań pomiędzy samymi organizacjami pozarządowymi na terenie danej gminy, powiatu, województwa są powodem, że bardzo dobre działania poszczególnych organizacji są rozproszone, chaotyczne i nie wzmocnione odpowiednimi środka-mi finansowymi, bez których często trudno cokolwiek zrobić. Bez inicjatywy wspólnych, zorganizowanych działań poszczególnych wolontariuszy, którzy będą wręcz się domagali dobrej owocnej współpracy z rządem i samorządami, działania trzeciego sektora nie będą tak owocne, jak oczekuje od nas Pan Bóg i całe rzesze potrzebujących, często zagubionych ludzi, naszych braci.
Celem organizacji pozarządowych nie jest przejmowanie władzy – chcą one pozostać jak, sama nazwa wskazuje – organizacjami pozarządowymi, co nie przekreśla wzajemnego szacunku oraz współpracy.
Ruchy i stowarzyszenia katolickie nie oczekują specjalnych przywilejów od samorządu, rządu, parlamentu, czy przedstawicieli różnych partii i biznesu, ale dostrzeżenia wkładu, jaki wnosiły oraz wnoszą w rozwój naszej Ojczyzny i współpracy z nimi. Przedstawiciele władz lokalnych, partii po-litycznych i biznesu ciągle jeszcze w sposób mało satysfakcjonujący dostrzegają ich wagę i udział w rozwoju, praktycznie każdej dziedziny życia społecznego.
Nasza młoda demokracja musi nadrobić te braki, jeśli pragnie przybliżyć się do standardów krajów demokratycznych, gdzie trzeci sektor życia jest szanowany i poważnie traktowany ze względu na pracę, jaką wykonuje na rzecz dobra wspólnego w życiu społecznym. Współpraca z organizacjami pozarządowymi jest jednym ze sprawdzianów dojrzałości polityków i działaczy samorządowych. W krajach Unii Europejskiej i we wszystkich poważniejszych organizacjach międzynarodowych jak ONZ, UNESCO itd. jest niedopuszczalne traktowanie organizacji pozarządowych jak intruzów, czy zło konieczne.