Ewa Leśniewska OCDS
Autorka jest członiek wspólnoty ŚZKB.

Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie

Tę konferencje rozpoczynają słowa Matki Bożej zapisane w Ewangelii św. Jana w rozdziale drugim. Skierujmy, więc do Niej słowo modlitwy, jaką Ojciec Święty Jan Paweł II zakończył adhortację apostolską Christifideles laici.
Najświętsza Dziewico,
Matko Chrystusa i Matko Kościoła,
z radością i podziwem
śpiewamy wraz z Tobą Magnificat,
Twoją pieśń miłości i dziękczynienia.
Bogu,
którego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie,
wraz z Tobą dziękujemy
za wspaniałe powołanie katolików świeckich
i za to, że powierzył im tak bogatą
w swych różnorodnych formach misję,
wzywając każdego z nich po imieniu
o życia w komunii miłości
i świętości z Nim samym,
w braterskiej jedności
wielkiej rodziny dzieci Bożych;
że posłał ich, aby nieśli światło Chrystusa
i by poprzez swoje ewangeliczne życie
ogień Ducha Świętego
przekazywali całemu światu.
Dziewico śpiewająca Magnificat,
napełnij ich serca wdzięcznością i entuzjazmem
dla tego powołania i dla tej misji.
Pokorna i wielkoduszna Służebnico Pańska,
naucz nas swojego oddania
w służbie Bogu i zbawieniu świata.
Otwórz nasze serca na niezmierzone
horyzonty Królestwa Bożego
i głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu.
Twoje matczyne serce zna liczne
niebezpieczeństwa i ogrom zła,
które dzisiaj przytłaczają mężczyzn i kobiety,
ale wie ono także
o tak licznych dobrych poczynaniach,
o wielkim pragnieniu wartości
i o coraz obfitszych owocach zbawienia.
Panno mężna,
natchnij nas siłą ducha i ufnością w Bogu,
abyśmy umieli przezwyciężać
wszystkie przeszkody,
które napotykamy wypełniając naszą misję.
Naucz nas traktowania rzeczywistości świata
z żywym poczuciem
chrześcijańskiej odpowiedzialności
i z radosną nadzieją
na przyjście Królestwa Bożego,
nieba nowego i ziemi nowej.
Ty, która z Apostołami
w wieczerniku trwałaś na modlitwie,
oczekując przyjścia Ducha Pięćdziesiątnicy,
proś o nowe Jego rozlanie
na wszystkich katolików świeckich,
mężczyzn i kobiety,
ażeby w pełni sprostali swojemu powołaniu
i swojej misji, wezwani
jako latorośle prawdziwego krzewu winnego
do przynoszenia obfitego owocu
dla życia świata.
Dziewico Matko,
prowadź nas i wspieraj,
abyśmy zawsze żyli jak prawdziwi
synowie i córki Kościoła Twojego Syna
i przyczyniali się do utrwalania tu na ziemi
cywilizacji prawdy i miłości,
zgodnie z wolą Boga i dla Jego chwały.
Amen.

Ktoś, kto kocha, chce zrobić dla ukochanej osoby wszystko, o czym wie lub domyśla się, że jest jej pragnieniem. Wolę Bożą należy rozpoznawać tak jak umiłowany uczeń spoczywający na piersi Pana - słuchając słów i jednocześnie wsłuchując się w bicie Jego Serca.

Karmelici świeccy podejmują wolę Bożą dzięki światłu Ducha Świętego, odpowiadając na wyzwania ze strony Zakonu, który inspiruje, wskazuje, podpowiada i stawia wyzwania płynące z potrzeb współczesnego świata i, jako wierny syn, idzie za nauką Magisterium Kościoła.
W roku 2000 o. Włodzimierz Tochmański OCD w konferencji programowej III Kongresu Prowincjalnego OCDS w Krakowie podejmował problematykę oczekiwań wobec Świeckiego Zakonu na progu Trzeciego Tysiąclecia. Ujął temat w aspektach wyzwań płynących z natury ludzkiej oraz kondycji chrześcijańskiej i stanu świeckości, z woli współczesnego Kościoła i z powołania karmelitańskiego dla świeckich.

Wyzwania, jakie stawia nam, świeckim karmelitom, Zakon karmelitański, w Trzecim Tysiącleciu Chrześcijaństwa, precyzowały się od zakończenia Soboru Watykańskiego II, przez zgłębianie i wprowadzanie w życie jego przesłania. Kluczowe dla naszego tematu dokumenty Soboru to: Konstytucja dogmatyczna o Kościele (Lumen gentium), pozwalająca myśleć o tajemnicy Kościoła jako o Ludzie Bożym, co wg o. K. Maccise OCD Generała Zakonu zaznaczyło początek nowej ery dla świeckich chrześcijan", Konstytucja duszpasterska o Kościele (Gaudium et spes), wyjaśniająca obecność i działanie Kościoła we współczesnym świecie oraz dekret o apostolstwie świeckich (Apostolicam actuositatem). Ojciec Święty Jan Paweł II w adhortacji posynodalnej Christifideles laici jasno określił tożsamość, rolę i misję świeckich. W dokumencie posynodalnym Vita Consecrata mamy natomiast słynny passus:
Można powiedzieć, że w nawiązaniu do historycznych doświadczeń różnych Zakonów świeckich i Trzecich Zakonów rozpoczyna się dziś nowy i bardzo obiecujący rozdział w dziejach relacji miedzy osobami konsekrowanymi a laikatem (VC 54) w istocie rozpoczął nowy rozdział w dziejach wzajemnych relacji, czego już osobiście jesteśmy świadkami.

Studiowanie a następnie wcielanie w życie przesłań płynących z kongresów prowincjalnych, krajowych i I Międzynarodowego Kongresu OCDS w Rzymie ukształtowało ostatecznie obraz świeckiego karmelity i przygotowało punkt wyjścia dla podjęcia nowych wyzwań.

Myśl przewodnią po wkroczeniu w Trzecie Tysiąclecie Chrześcijaństwa czerpiemy z nauki Ojca Świętego Jana Pawła II, gdyż jest ona szczególnie bliska sercu wszystkich karmelitanek i karmelitów: konsekrowanych i świeckich - Duc in altum - wypłyń na głębię!
Sprecyzowanie określenia własnej tożsamości karmelitanki/karmelity świeckiego znajduje się ciągle "in statu nascendi" (w trakcie powstawania). Pierwszym naszym zadaniem powinna być rzetelna formacja intelektualna, emocjonalna i duchowa dla zrozumienia i pogłębienia podstawowego pytania: kim jestem jako świecki karmelita/karmelitanka?
W zakresie intelektualnym jest i będzie to pogłębienie wiedzy o podstawowych prawdach wiary, a wiec studium KKK i dokumentów Magisterium Kościoła, prowadzone w sposób ciągły, studium teologiczne i biblijne na wszelki dostępny sposób, podejmowanie regularnych studiów na wydziałach teologicznych, instytutach (Karmelitański Instytut Duchowości w Krakowie czy Studium Karmelitańskie w Katowicach), kolegiach i kursach (np. biblijnych). Formacja o zakresie emocjonalnym powinna miedzy innymi pomóc leczyć zranienia i kompleksy z okresu, kiedy człowiek świecki w Kościele nie był traktowany w sposób partnerski; powinna też prowadzić do pełni dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej. Formację duchową pragniemy oprzeć o rzetelne kierownictwo duchowe i programy formacyjne; ona to realizowana w poszczególnych wspólnotach ma włączyć wszystkich członków w budowanie wzajemnych więzi miłości i braterstwa przez dzielenie się przemyśleniami, doświadczeniem i przyjaźnią. Zadanie to nie jest futurologią, ale rzeczywistością realizowaną już w niektórych naszych wspólnotach.
Formacja w zakresie modlitwy prowadzącej do kontemplacji wspomagana jest przez czteroletnie etapowe rekolekcje formacyjne prowadzone w Prowincji krakowskiej oraz pracującą od roku Diakonię Apostolstwa Modlitwy. Wyzwaniem jest podjęcie przez jak największą liczbę członków OCDS wszystkich istniejących już możliwości a także wykazanie inwencji w zakresie nowych sposobów zrozumienia siebie, rozeznania własnego charyzmatu i charyzmatu swojej wspólnoty.

Wiele już uczyniono w tym zakresie: przede wszystkim Komisja powołana jeszcze przed pierwszymi Kongresami Prowincjalnymi obu prowincji i wyborem świeckich Rad Prowincjalnych opracowała nowe polskie Statuty. Następnie Kongresy Prowincjalne i Pierwszy Kongres Ogólnopolski pomogły lepiej rozumieć wagę własnej tożsamości przez ukazanie dawnego modelu osoby świeckiej, funkcjonującego w Kościele zbyt shierarchizowanym, w którym jak to określił Nasz Ojciec Generał Kamil Maccise świeccy byli jakby członkami drugiej kategorii. Oczekiwano od nich postawy raczej pasywnej i przyjmującej z szacunkiem rozporządzenia władz kościelnych. Pokutował też jeszcze dawny model bycia "zakonnikiem w świecie".

Dalsze podjęte ustalenia:

W maju 1995 w Rzymie, w "Teresianum" miało miejsce pierwsze międzynarodowe sympozjum Rodziny Karmelitańsko-Terezjańskiej, w czasie, którego Zakon określił swoją tożsamość i własny apostolat w nowej ewangelizacji. W pismach o tradycji karmelitańskiej począwszy od Reguły św. Alberta prześledzono ewolucje, jaka na przestrzeni wieków dokonała się w tej dziedzinie.
W r. 1996 w Rzymie odbył się Pierwszy Kongres Międzynarodowy OCDS, który określił dokładnie tożsamość karmelity świeckiego, zmobilizował do wyjścia z dawnych struktur odnoszących się do laikatu i zachęcił do odważnego podejmowania nowych zadań w Kościele.

W r. 1997 wydano z okazji 750 rocznicy ostatecznego zatwierdzenia Reguły Pierwotnej przez Innocentego IV List okólny Przełożonych Generalnych obu gałęzi karmelitańskich (O. Carm. i OCD). Zawierał on aktualne wyzwania dla całego Karmelu:
  • Należy stale i na nowo poszukiwać Boga oraz autentycznego Jego doświadczenia w modlitwie kontemplacyjnej.
  • Zakorzenić się w Chrystusie, wykorzystując doświadczenie, doktrynę i wzorce podane przez św. Teresę od Jezusa i św. Jana od Krzyża. "Reguła w sposób konkretny wskazuje nam na jasne znaki tego przemieniającego działania". Doktryna naszych św. Rodziców uczy jak modlitewnie słuchać Słowa Bożego, doświadczać Boga Żywego, kultywować profetyzm.
  • Oprzeć się na duchowości proroka Eliasza i pierwszych pustelników z Góry Karmel z podkreśleniem ich profetyzmu i znaczenia modlitwy. Przejąć też rys duchowości maryjnej: "Maryja Ewangelii jako siostra i wzór".
  • Być czytelnym znakiem życia radami ewangelicznymi.
  • Rysy duchowości karmelitańskiej wcielać w życie codzienne, ewangelizując w ten sposób współczesny sobie świat.
  • Odnajdywać drugiego człowieka, a widząc w nim dar i wartość solidaryzować się z nim i czuć się za niego odpowiedzialnym, a przez to dawać świadectwo wartości braterstwa w wymiarze wspólnotowym i ogólnoludzkim.
  • Reagować w dostępny sobie sposób na zagrożoną sprawiedliwość społeczną.

 

Definitorium Generalne O. Carm. i OCD wydało wspólnie następny dokument poświecony tym zagadnieniom i proponujący jednakowe powoływanie się Karmelu świeckiego na Regułę co było źródłem rewizji potrzeby osobnej Reguły życia dla OCDS.

W r. 2000 miał miejsce II Międzynarodowy Kongres OCDS w Meksyku, na którym powołano dziesięcioosobową Komisję Międzynarodową celem opracowania dla Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych konstytucji, które od grudnia 2002 mają wejść w życie "ad experimentum". Uznano również za obowiązującą Regułę św. Alberta w myśl hasła II Międzynarodowego Kongresu OCDS: " Jeden Zakon i ten sam charyzmat". Kongres ten podejmując przesłanie Soboru Watykańskiego II i późniejszych dokumentów Magisterium Kościoła jak ChL i VC w oparciu o dokumenty Definitorium Generalnego OCD i wspomniane wspólne dokumenty OCD i O. Carm. wysunął konkretne wyzwania pod adresem Karmelu świeckiego jako drogowskaz na początek trzeciego tysiąclecia.Określenie własnej tożsamościŻycie pokazuje, że tego tematu nie da się zamknąć raz na zawsze. Świecka karmelitanka Teresa Ee-Chooi z Malezji, powołując się na Kongresie w Meksyku na Pismo św. oraz cytowane wyżej dokumenty Magisterium Kościoła, stwierdziła, że teoretycznie wiele dokonano dla wyjaśnienia oraz określenia tożsamości, powołania i misji laikatu. Jednak w praktyce jego udział w podejmowaniu decyzji czy współpracy z hierarchią jest znikomy i pozostawia wiele do życzenia .
Istnieje wiec konieczność otrząśnięcia się z wizji karmelity świeckiego jako "zakonnika w świecie" czy członka drugiej kategorii w Kościele. W słowie wprowadzenia do materiałów z Kongresu, o. Prowincjał Szczepan Praśkiewicz pisze: " Karmelici świeccy trzeciego tysiąclecia to bardziej partnerzy niż korzystający z posługi"; i dalej: " Chodzi ni mniej, ni więcej, tylko o nowy model świeckiej karmelitanki i świeckiego karmelity."
Na czym ów nowy model polega? Przede wszystkim na otwarciu się na "znaki czasu"; na takim dostrzeganiu współczesnej rzeczywistości, aby umieć podjąć gdy trzeba właściwą decyzję, a samemu być czytelnym znakiem i świadkiem Boga. Wreszcie mieć odwagę taktownie włączyć się w prace apostolskie. Słowem, aby jak powiedział Ojciec Prowincjał być " intrygujący w swoim spełnieniu życiowym jako chrześcijanie zaangażowani w życie eklezjalne i społeczne". W tym celu proponował poważną pracę nad sobą przez poddanie się działaniu Ducha Świętego, który sam oczyszcza i prowadzi dzieło Chrystusa.

Poszukiwanie własnej tożsamości należy zacząć od nawrócenia siebie, od osobistej reformy wewnętrznej i rzetelnej pracy w dążeniu do świętości. Nie znaczy to wcale, że apostolstwo należy odłożyć na czas, gdy będziemy lepiej do niego przygotowani, bo może się zdarzyć, że nigdy nie będziemy dość gotowi.
Następnie należy solidnie pogłębiać duchowość przez medytacje zwłaszcza treści "Kazania na Górze" i przez praktykę rad ewangelicznych w życiu codziennym. Ważne miejsce zajmuje tu rewizja ciągle nie dość rozumianej konsekracji chrzcielnej, rozważanie wagi tego sakramentu chrześcijańskiej inicjacji oraz stale odczuwanego niedosytu "konsekracji" z życiu świeckim. Tutaj może nam dopomóc duchowa formacja, kierownictwo duchowe, rekolekcje, zwłaszcza praktyka trwania w Bożej obecności, a także w wypełnianiu woli Boga, pragnącego abyśmy żyli w świecie konsekracją chrztu św. jako osoby "spełnione", bez odczuwania niedosytu. W końcu nasze powołanie i postawy życiowe w rodzinie i społeczeństwie należy zrewidować w świetle papieskiego dokumentu Vita consecrata, czy odpowiadają one słowom Jana Pawła II: "Ludzie świeccy ze względu na świecką naturę swego powołania odzwierciedlają tajemnicę Wcielonego Słowa przede wszystkim jako Tego, który jest Alfą i Omegą świata, podstawą i miarą wartości wszystkich rzeczy stworzonych" (VC 16). Czy to mało?
W miarę rozwoju świadomości siebie jako karmelitanki czy karmelity świeckiego wzrasta potrzeba wzajemnych i pogłębionych relacji i więzi braterskich z całym Zakonem. W niektórych wspólnotach można już zaobserwować duży w tym względzie postęp, na miarę nauki św. Teresy od Jezusa.

O. Prowincjał tak to wyraził: " Wydaje się, że pragnienie bardziej braterskich więzi świeckich karmelitów z zakonnikami i mniszkami Karmelu Terezjańskiego, a także budzące się pragnienie dawania wobec współludzi spontanicznego, bezpośredniego i urzekającego świadectwa o Chrystusie, żywi się także owym duchem braterstwa."Współpraca z ZakonemPowyższe stwierdzenie wprowadza w temat następnego wyzwania ze strony Zakonu, kierowanego współcześnie do OCDS.
Podczas I Kongresu Międzynarodowego OCDS w Rzymie (1996) Maria Lupi (Włochy) ujęła wzajemną współpracę w następujący sposób: "Dlatego świeccy musimy docierać do środowisk niedostępnych dla zakonników z duchowością właściwą Karmelowi, co jest też misją własną zakonu w Kościele i świecie współczesnym. (...) W ten sposób będziemy mogli dać odpowiedź na wzrastającą potrzebę życia wewnętrznego i duchowości, której doświadcza współczesny człowiek."

Naszym zadaniem mógłby być kolportaż literatury z zakresu duchowości Zakonu oraz współpraca z grupami modlitewnymi, również organizowanie wystaw połączonych z konferencjami, sympozjów itp. Tego typu formy współdziałania były często praktykowane w ostatnich latach i planuje się je też na przyszłość.

Jednakże karmelitanki/karmelici świeccy mają być nie tylko "przedłużeniem rąk ojców i sióstr". Kongres w Meksyku podkreśla, że "(...) nowa świadomość eklezjalna i karmelitańska stanowi moment łaski, aby na nowo zinterpretować wkład, jaki karmelici świeccy muszą wnieść do Kościoła, oraz sens ich współodpowiedzialności i współpracy. Karmelita świecki jest wezwany do ofiarowania, zarówno w Kościele lokalnym, jak i powszechnym, szczególnej współpracy, podobnej do współpracy ojców i sióstr w Karmelu Terezjańskim. Jest, zatem wezwany do: dawania świadectwa oraz przekazywania bogactwa doświadczenia Boga i modlitwy w życiu jako radosnego przyjęcia transcendencji, źródła nadziei i zobowiązania, płaszczyzny dialogu z wyznaniami chrześcijańskimi i z wielkimi religiami. Wezwanie to powinien realizować w różnych wymiarach: religijności powszechnej, audycji, studiów akademickich, szkół modlitwy, medytacji biblijnej, głoszenia konferencji duchowych, publikacji.

Obecnie myśli się nie tylko o współpracy na polu apostolskim czy misyjnym i przy promocji powołań, ale także o wspólnym planowaniu tego rodzaju inicjatyw.

Relacje z mniszkami klauzurowymi na ogół ograniczają się do prośby ze strony świeckich o wsparcie modlitewne i kilka minut rozmowy a istnieje przecież "pragnienie bardziej braterskich więzi".

W niektórych wspólnotach a także w przypadku indywidualnych osób z OCDS istnieją bardziej pogłębione relacje na zasadach duchowej przyjaźni. Znamy nie odosobnione przypadki otrzymania przez karmelitanki świeckie powołania do życia konsekrowanego w Karmelu. Ważne jest wzajemne zrozumienie i świadomość współodpowiedzialności oraz bicie serc we wspólnym rytmie we wszystkich gałęziach Zakonu. "Charyzmat terezjański jest jeden (...) Ojcowie, siostry i świeccy, wszyscy mają wspólne powołanie do tejże osobistej świętości realizowanej w charyzmacie tradycji św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża." ( A. Deeney)ModlitwaZasadniczym charyzmatem karmelitańskim jest modlitwa rozumiana jako postawa kontemplacyjna. Wyzwaniem w zakresie modlitwy będzie osobiste zaangażowanie w życie modlitwą, realizacja, na co dzień postawy kontemplacyjnej. O tym, że jest to możliwe w przypadku ludzi świeckich świadczą współcześni beatyfikowani przez Ojca Świętego Jana Pawła II: karmelitanka świecka Józefa Naval Girbes, a z poza Karmelu np.: Piotr Jerzy Frasati czy ostatnio para małżonków Quattroci. Wcześniej Kościół potwierdził świętość znanej tercjarki dominikańskiej św. Katarzyny ze Sieny, ogłoszonej Doktorem Kościoła w roku 1970 oraz św. Jadwigi królowej Polski.
Temat modlitwy łączy się z podstawowymi elementami charyzmatu i duchowości. Oto jego krótki zarys:
1. Świadczenie o obecności Boga w świecie wyraża się przez:
  • pielęgnowanie doświadczenia Boga i świadczenia o nim,
  • modlitwę jako postawę życia,
  • życie przepełnione uwaga skierowaną na Słowo Boga, nastawienie, za przykładem Jezusa, swojego życia na sprawy duchowe,
  • pomoc innym w życiu modlitewnym i medytacji nad Słowem Bożym.
    2. Życie i świadczenie o chrześcijańskim braterstwie. Aby to osiągnąć musicie, jako członkowie Świeckiego Zakonu, zwrócić uwagę na:
  • trwanie jako chrześcijańskiej wspólnoty,
  • bycie prostymi i opiekuńczymi wspólnotami, które znajdują łączność z innymi, " szkółki Chrystusa"
  • 3.przeżywanie proroczego wymiaru w życiu chrześcijańskim.... ze wszystkimi chrześcijanami jesteśmy wezwani do przeżywania proroczego wymia
    ru chrztu. To obejmuje:
  • życie w obecności Boga,
  • bronienie Bożego planu
  • przyjęcie profetycznej postawy w ludzkiej słabości jako że jesteśmy otwarci na nieznane drogi Ducha.
    4. Naśladowanie Maryi. W duchowej tradycji Maryja z Karmelu jest widzia-
    na jako nasz wzór:
  • otwartości na Boga,
  • pieczołowitej troski o potrzeby naszych bliźnich,
  • kontemplacyjnej modlitwy, która odnajduje Boga we wszystkich rzeczach,
  • wiary, miłości i nadziei. (K. Maccise)

 

Modlitwa karmelitańska ma swój duchowy styl. Nie może być ani monologiem, ani refleksją teologiczną, ani też zamieniać się w studium dla zdobycia nowych treści do rozmyślania, gdyż w swej istocie nie jest ona rozmyślaniem, ale przebywaniem w obecności umiłowanego Boga i angażuje każde drgnienie duszy. Modlitwa karmelitańska nie jest tylko modlitwą serca czy umysłu, ale pełnym zaangażowaniem człowieka, typowo karmelitańskim sposobem życia wiarą. Znaczy to, że rozważanie prawd i tajemnic Bożych ma prowadzić nie do zdobycia o Bogu wiedzy, ale do kosztowania Go i doświadczania w wierze, jakże często trudnej, ciemnej i mrocznej. Zawsze chodzi o wiarę, która prowadzi do miłości. Karmel ma do wiary specyficzne, własne nastawienie, jasno i precyzyjnie określone przez św. Jana od Krzyża, Doktora wiary.
Tego skarbu należy strzec. On właśnie kształtuje modlitwę karmelitańską, która ma być w każdym calu szukaniem, poznawaniem i doświadczaniem Boga, gdyż jest w swej istocie modlitwą kontemplacyjną.Musimy mieć świadomość, że w Karmelu nie każda modlitwa jest dobra i kto nie stara się z Bożą pomocą nadać modlitwie taki wymiar, zdradza zakon. Mówi się, że każdy idzie właściwą sobie drogą. Prawda, ale kto został powołany do Karmelu, ma drogę wytyczoną: jest to wspinaczka na �Górę Karmel, dotarcie poprzez �Noc ciemną wiary do �Żywego Płomienia Miłości, by dać się przez Niego ogarnąć i z Nim zjednoczyć. Ta droga kosztuje życie, gdyż oczyszcza serce ze wszystkich przywiązań do tego, co stworzone.(I. Adamska)
Oto wyzwanie dla nas ukazywanie światu modlitwy widzianej w tak głęboki sposób, wspomaganie poszukujących Boga, przybliżanie rzeczywistości Bożej i Bożego działania, uczenie słuchania, wsłuchiwania się w Słowo Boże, medytowania i rozważania w sercu, uczenie trwania w oschłości we wierze. W razie potrzeby szukanie pomocy u kompetentnych profesjonalistów, czyli ojców i sióstr klauzurowych w Karmelu, poszukiwanie właściwego języka dla przekazu wiary i jej doświadczenia, wykorzystanie mediów dla szerzenia duchowości karmelitańskiej, uczenie wrażliwości, umiejętności dostrzegania Boga w codzienności, "wypływania na głębię", odwagi, męstwa w trudnościach, budzenie i podtrzymywanie nadziei w zniechęceniu, dowartościowywanie, prowokowanie do rewizji postaw promujących najwyższe wartości. To właśnie powinno być naszym zadaniem w stosunku do świata, do współbraci w Chrystusie, których wiara jest często raczej zaledwie religijnością, ale potrzeby duchowe są wielkie i głód Boga egzystencjalny.
Wyzwaniem będzie tworzenie grup modlitewnych, także w wymiarze ekumenicznym, rewizja pojęć: modlitwa i apostolstwo, które należy rozumieć łącznie gdyż celem modlitwy jak uczyła św. Teresa są dobre czyny a najpilniejszym problemem pastoralnym jest nauczanie ludzi modlitwy. (A. Deeney) Dzielenie się duchowością i doktryną karmelitańskąKarmel posiada niezaprzeczalny skarb duchowości i doktryny, trzech świętych Doktorów Kościoła, wśród których są dwie kobiety, ogromną ilość świętych, czyli uznanych przez Kościół świadków Chrystusa; ma przede wszystkim naukę o modlitwie św. Teresy od Jezusa i karmelitański humanizm św. Jana od Krzyża, które wzbudzają zainteresowanie także poza Kościołem wśród niechrześcijan i ateistów. Tego skarbu nie wolno ukrywać pod korcem, ale należy się nim dzielić z wszystkimi chcącymi go przyjąć, a nawet zainteresować nim tych wszystkich, którzy go nie znają.

Trzeba dzielić się spuścizną duchową naszych świętych wielkich i mniej znanych, także karmelitów i karmelitanek nie kanonizowanych. W tym ogromnym bogactwie duchowości każdy znajdzie coś dla siebie, inspirację, wskazówkę, czy nawet drogę życiową.

Doktryną modlitwy, którą św. Teresa od Jezusa wypracowała w stopniu zasługującym na tytuł Doktora Kościoła należy dzielić się zwłaszcza z tymi, którzy czują, że wynikające jedynie z tradycji praktyki religijne to nie wszystko, oraz z tymi, którzy przeżywają kryzys religijny, bo czegoś im brakuje, choć obfitują w dobra materialne.
O tym jak się modlić, jak żyć w postawie kontemplacyjnej możemy mówić grupom modlitewnym i ruchom religijnym o innej duchowości, młodzieży i dzieciom w szkołach, czy w mediach.
Nasze spotkania z Panem i doświadczenia modlitewne możemy dyskretnie i pokornie odsłaniać przed duchownymi.

Karmelitański humanizm św. Jana od Krzyża z całym jego bogactwem i wymiarem ascetycznym może być antidotum na wynikające z głębokiego kryzysu choroby współczesnej cywilizacji. Doktryna św. Jana od Krzyża uczy prawdziwej godności człowieka - godności dziecka Bożego, uczy prawdziwej wolności na drogach ascezy i ewangelicznego wyrzeczenia uwrażliwiając na fałszywą wolność od przykazań i od zasad moralnych.

Mówiąc o humanizmie karmelitańskiej szkoły duchowości O. Prowincjał Szczepan Praśkiewicz OCD wypowiedział podczas homilii wygłoszonej na III Kongresie Prowincjalnym OCDS Prowincji Krakowskiej (Kraków, 2000) znamienne słowa: "Wydaje mi się jednak, że nadszedł już czas sposobny, aby Ducha więcej nie gasić i głośno o tym wołać! Tym bardziej, że zachęca nas do tego sam Papież!" Następnie dodał myśl z przesłania o. Generała, żebyśmy nie bali się być znakiem sprzeciwu wobec pseudowartości, gdyż jak uczy św. Jan od Krzyża nie wolno nam tracić czasu na sprawy drugorzędne, ponieważ sam Bóg dał nam wszystko i wszystkiego uczynił panami.

Droga dzięcięctwa Bożego i zawierzenia Miłości Miłosiernej, którą odkryła św. Teresa od Dzieciątka Jezus jest przesłaniem dla świata Trzeciego Tysiąclecia. Już w okresie przygotowań i obchodów 100 Rocznicy śmierci Świętej oraz przygotowań do ogłoszenia jej Doktorem Kościoła, mówiło się często, że jest ona Świętą na Trzecie Tysiąclecie. Jej doktryna przez swą prostotę może dotrzeć do każdego człowieka, dlatego jest dla nas wyzwaniem umiejętne przekazanie prawdy tego przesłania bez "lukru" uproszczeń i zniekształceń.
Jak poszukiwać Prawdę Objawioną i jak nią żyć możemy uczyć siebie i innych przybliżając życie, twórczość i duchowość św. Teresy Benedykty od Krzyża, Edyty Stein - niezwykłej kobiety naszych czasów, a nawet chciałoby się już powiedzieć Doktora Kościoła.

Duchowość Eliańska - duch prorocki, żarliwość o sprawy Boże, życie w Obecności Bożej - jest to niezbywalne przesłanie Karmelu, także świeckiego.

Nade wszystko wielkim dla nas wyzwaniem jest autentyczna pobożność maryjna z jej widzialnym znakiem szkaplerzem św. Przez odpowiednią katechezę może ona pogłębić duchowość maryjną, co jest wielkim zadaniem dla Karmelu świeckiego, bo świat potrzebuje Maryi.

To, co tu zostało powiedziane o skarbach duchowości karmelitańskiej, to zaledwie wierzchołek góry lodowej, zanurzonej w morzu bogactwa Bożej wszechmocy, łaski i miłosierdzia. Należy drążyć w tym kierunku dalej, odnajdywać nowe formy przekazu i dzielić się z innymi naszym dziedzictwem.Apostolat Zakonu i dzieło misyjneW związku z pastoralnym problemem naszych czasów O. A. Deeney OCD, Delegat Ojca Generała d. s. OCDS na II Kongresie Międzynarodowym w Meksyku poddał pod rozwagę dwie zasadnicze myśli. Pierwszą jest cel modlitwy kontemplacyjnej, który wg św. Teresy ma objawiać się w czynach, drugą wg Truemena Dickena to potrzeba uczenia ludzi modlitwy. Sposób realizacji tych zadań pozostawiono pomysłowości i twórczej działalności członkom OCDS.
O aktywnej ewangelizacji mówiła również Teresa Ee-Chooi z Malezji, podkreślając, że do najbardziej skutecznych środków działania nalezą środki materialnie ubogie, ale potężne w moc ducha, mianowicie modlitwa, zwłaszcza kontemplacyjna i cierpienie. W aktywnej ewangelizacji są one niezawodne. Inne należy stosować po rozeznaniu duchowym.
Delegaci grupy anglojęzycznej dzieląc się przykładami apostolatu grupowego, zachęcali do dalszych poszukiwań efektów takiego działania. Podkreślając, że braterskie więzi we wspólnocie i spajająca ją miłość sprawiają, iż apostolat grupowy staje się silny i skuteczny, zachęcali do " uświadomienia sobie, że jesteśmy Ťjedną rodzinąť ojcowie, siostry i świeccy" , dlatego trzeba myśleć po karmelitańsku (myśl jak karmelita). Autorowi cytatu chodziło o podkreślenie apostolatu grupowego na wzór wspólnotowego apostolatu Zakonu. Stąd konkluzja: " Od każdej pojedynczej grupy Świeckiego Karmelu zależy, w jaki sposób twórczo podejmie to wyzwanie, odpowiednio do okoliczności (...)"
Taka współpraca na polu apostolskim jest już w niektórych wspólnotach rzeczywistością.
Dzieło misyjne jest organicznie związane z apostolstwem. Misja to przede wszystkim posłanie. Jesteśmy w jakiś sposób posłani do służby w krajach misyjnych, ale i do współbraci w rodzinie, pracy, sąsiedztwie, ojczyźnie. Wyzwaniem dzieła misyjnego dla OCDS w Polsce może być posługa wspólnotom lub pomoc przy formowaniu się wspólnot, bractw szkaplerznych, grup modlitewnych zwłaszcza w ościennych krajach, jak Ukraina, Białoruś i Rumunia.FormacjaFormacja jest sercem rozwoju zarówno osoby ludzkiej jak i wszelkiej działalności. Bez formacji (a złą uważam za jej brak) zamiera zarówno poszczególny człowiek jak i wspólnota. Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do artykułu Attilii Ghisleri OCD. Oto kilka myśli zaczerpniętych z tego przesłania:
  • Należy rozpoznać i wykorzystać wszelkie możliwości czynienia dobra,
  • Nie zamykać oczu na wzrost tempa przemian społecznych i ekonomicznych,
  • Zespolić życie z wiarą,
  • Wracać ciągle na nowo do koncepcji powołania do Karmelu,
  • Zabiegać, aby prawnej przynależności do świeckiego Zakonu towarzyszyło autentyczne zaangażowanie, jakiego Karmel oczekuje od laikatu.
Formacja w tym artykule ujęta jest w porządku usystematyzowanym jako:: podstawowa (formacja ludzka), karmelitańska i do współpracy z Zakonem.
Wyzwaniem dla formatorów wspólnot jest doskonalenie i podnoszenie poziomu intelektualnego i duchowego, współpraca wszystkich członków grupy formacyjnej, dzielenie się osiągniętym doświadczeniem pracy formacyjnej w poszczególnych wspólnotach, odwaga w stosowaniu wypraktykowanych, pozytywnych wzorców dla budowania wspólnoty.Uwagi końcoweTo, co zostało tu określone jako wyzwanie należałoby jeszcze pogłębić teoretycznie i sprawdzić praktycznie. Trzeba wiele spraw przedyskutować, ubogacić się wzajemnie zdobytym doświadczeniem, zwłaszcza w dziedzinie innych, dostrzeżonych potrzeb, którym winno się zaradzić.
Palącym tematem do rozpatrzenia w przyszłości byłaby coraz bardziej aktualna opcja na rzecz ubogich, rola kobiet w świecie i w Kościele, sprawy subkultury młodzieży, szeroko pojęty ekumenizm i dążenie do jedności, problem łączenia się z Unią Europejską, sprawa pokoju na świecie. W każdy z tych problemów duchowość karmelitańska ma do wniesienia swój specyficzny klimat i swoje dziedzictwo.
Proszę mi pozwolić, że zakończę krótko: wyzwania są po to, aby je podejmować!

Na zakończenie Sesji, która zamykała II Ogólnopolski Kongres OCDS, wszyscy uczestnicy udali się do kościoła karmelitów bosych przy ul. Rakowickiej 18, gdzie przed słynącym łaskami obrazem św. Józefa, Patrona Miasta Krakowa, dokonali aktu zawierzenia św. Józefowi. Akt zawierzenia św. JózefowiZ głęboką pokorą upadamy przed Tobą, o św. Józefie!
Uwielbiamy wielkość Twoją i Twoją niezrównaną chwałę,
jaką Cię Bóg przyozdobił!

Ciebie wybrał ze wszystkich ludzi
na przybranego swego Ojca i Opiekuna.
Ciebie przeznaczył na Oblubieńca Niepokalanej swojej Matki.

Tobie powierzył losy swego dziecięctwa na ziemi,
zabezpieczenia bytu swego i swojej Matki.

Dla tych tytułów ozdobił duszę Twoją bogactwem łaski i świętości.

Z jaką radością uznajemy Twoją wielkość
i korzymy się przed Tobą!
Z aniołami, ze świętymi w niebie i na ziemi,
z całym Kościołem świętym uwielbiamy Cię i składamy Ci cześć,
że swe dary bez miary na Ciebie, o święty Józefie,
Bóg raczył rozlać.

Lecz jeszcze inna myśl, inne uczucia sprowadziły nas dzisiaj tutaj przed Twój łaskami słynącymi obraz. Jest to głęboka wdzięczność za niezliczone łaski Twoje, dobrodziejstwa i za Twą potężną i prawdziwie ojcowską opiekę nad całym naszym Zakonem Karmelitańskim Prowincji Krakowskiej i Warszawskiej.

Od samego początku odnowienia naszego Zakonu przez św. Matkę Naszą Teresę Tyś okazał się prawdziwie naszym Ojcem! Broniłeś przed niebezpieczeństwami, jesteś wzorem głębokiego życia wewnętrznego, cichości, pokory i pracy w ukryciu!

Przyrzekamy iść wiernie w Twoje ślady i naśladować Cię w cichej pracy dla Boga, w umiłowaniu życia wewnętrznego, w ukochaniu Dzieciątka Jezus i Jego Matki Najświętszej.

Pragniemy i ślubujemy uważać Cię zawsze za ukochanego Ojca i Przewodnika na drodze do doskonałego umiłowania Boga, które jest celem naszego życia i naszego powołania w Karmelu Terezjańskim.

Przyjmij, o najukochańszy Józefie święty,
ten akt naszej wdzięczności i naszego oddania.

Weź w możną i ojcowską opiekę wszystkie wspólnoty Świeckiego Karmelu, władze Ogólnopolskie, Prowincjalne, Rady Wspólnot,
wszystkich Ojców Asystentów oraz pozostałe grupy Laikatu Karmelitańskiego
i prowadź nas drogą według ducha Karmelu.

Od wieków nie słyszano, byś opuścił kogoś,
kto Twej pomocy wzywa, więc ufamy,
że i naszych błagań nie odrzucisz, i jak do tego czasu,
tak i nadal bronić nas będziesz,
o najdzielniejszy nasz Obrońco,
w walce z mocami ciemności.