Nowe, pełniejsze oblicze Kościoła i Ruchy kościelne

„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch, różne też są rodzaje posługiwania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich” (
1 Kor 12, 4-6).

Na nowo uświadomiliśmy sobie, jak bardzo wymagające jest położenie współczesnej Europy. Pamiętamy jednak słowa św. Pawła pełne nadziei:
„Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska”
(Rz 5,20), a przede wszystkim obietnicę Jezusa Chrystusa:
„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”
(Mt 28,20) i
„Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi Was do całej prawdy”
(J 16,13). Na przełomie tysiącleci nagromadziły się ciemności i wyzwania, ale po upływie dziesięcioleci przygotowuje się właściwy
„lek”
– znak Boży – są nim ruchy kościelne, będące odpowiedzią na znaki czasu

Czym są dzisiaj Ruchy i Nowe Wspólnoty kościelne? Jakie jest ich miejsce w Kościele? Jaka jest ich misja? Co i w jaki sposób mogą one podarować dzisiejszej Europie? Musimy sięgnąć po szczególny klucz hermeneutyczny, którym jest osoba Ojca Świętego Jana Pawła II. Jeszcze do niedawna ruchy przeżywały swój okres wieku młodzieńczego, przejawiając niekiedy zbytnią koncentrację na sobie samych i doświadczając trudności w kontaktach z hierarchią i włączeniem się w życie Kościołów partykularnych, jak i w relacjach z innymi ruchami. Dodajmy też, że nie zawsze były one w pełni rozumiane nawet przez różnych przedstawicieli Kościoła.

Całkowicie nową epokę w tych wzajemnych relacjach otworzył Papież Jan Paweł II. Jak to już stwierdzili w swym przesłaniu przedstawiciele Międzynarodowego Kongresu Ruchów odbywającego się w Rzymie 1998 r.:
„W Jego osobie w niepowtarzalny sposób objawiła się i objawia synteza pomiędzy zadaniem urzędu i jego wyrazem charyzmatycznym”
9). Potwierdza to prorocze i charyzmatyczne zainteresowanie laikatem Jana Pawła II, trwające już od szeregu dziesięcioleci, jeszcze od czasów Jego posługiwania w Krakowie. Przez cały swój pontyfikat Jan Paweł II starał się nie tylko wskazywać na działanie Ducha Świętego w Kościele i świecie (Tm 23)10), ale również określić miejsce ruchów w Kościele. Ponadto przez katechezy, encykliki i wypowiedzi podkreślał znaczenie i wymowę charyzmatycznego wymiaru Kościoła11). Przez Jemu właściwe publiczne modlitwy, w których z mocą proroka przywoływał odnawiające interwencje Ducha Świętego, niejako wyprosił ową błogosławioną godzinę Epifanii Ducha komunii i jednoczącego działania, która stała się kulminacyjnym wydarzeniem procesu przygotowań do Wielkiego Jubileuszu, w roku poświęconym właśnie Duchowi Świętemu.

W efekcie, jeśli Jan XXIII oczekiwał
„wiosny Ducha Świętego”
, to Papież Jan Paweł nie tylko przygotował na tę historyczną
„godzinę jedności”
założycieli i przedstawicieli Ruchów oraz odpowiedzialnych za dykasterie Kurii Rzymskiej i przedstawicieli kolegium biskupów z pięciu kontynentów, ale zgromadził ich w Rzymie w 1998 r., w nowe Zesłanie Ducha Świętego. Dokonał wtedy swoistego rodzaju ponownych narodzin, chrztu i bierzmowania Ruchów i Wspólnot kościelnych. Z ogromną wiarą wypowiedział na placu św. Piotra tę wielką modlitwę:
„Przyjdź Duchu Święty, przyjdź i odnów oblicze ziemi! Przyjdź ze swymi siedmioma dary! Przyjdź Duchu Prawdy, Duchu komunii i miłości! Kościół i świat Ciebie potrzebują...”
12).

Skutek powyższej modlitwy, jak i związany z nią historyczny
„wieczernik odnowionego i umocnionego Kościoła”,
jaki ukazał się naszym oczom, stanowi wielki dar dla całego Kościoła. Wydarzenie to stało się bowiem jak to określił sam Ojciec Święty:
„znaczącą epifanią Kościoła bogatego w charyzmaty i dary Ducha Świętego”
13). Wtedy jakby w zalążku ukazał się Kościół trzeciego tysiąclecia – żywa ikona Trójcy Świętej. Kościół, który spoglądając na swoją tożsamość w świetle modlitwy Chrystusa o jedność:
„aby byli jedno jak ja w Tobie”
(J 17,21), na nowo odczytał swój wymiar instytucjonalny i charyzmatyczny oraz pełniej zrozumiał sam siebie. Natomiast Ruchy, które po raz pierwszy zostały oficjalnie ukazane całemu Kościołowi, w nowym świetle odnalazły swoje miejsce, tożsamość eklezjalną i misję. Od tej chwili, o Ruchach aprobowanych przez Kościół należy mówić o okresie
„przed”
i
„po Zesłaniu Ducha Świętego 1998”
.

Co oznacza i jakie konsekwencje przynosi nam ten szczególny kairos – ta wyjątkowa godzina łaski, rzeczywistość tak licznych spotkań gromadzących zarówno Ruchy jak i przedstawicieli episkopatów? Wielu tu obecnych miało nie tylko radość być ich uczestnikami, ale nawet protagonistami. Kto spowodował nową jakość relacji zaistniałych w Kościele? Punktem wyjścia jest wspomniana
„nowa Pięćdziesiątnica Ducha Świętego 1998”
. Wydarzenie to z niezwykłą wyrazistością, odsłania dzieło, jakie spełnia Duch Święty aby odnowić oblicze Kościoła.

Śledząc uważnie wypowiedzi Jana Pawła II14), trzeba stwierdzić, że jest to fenomen będący działaniem Ducha Świętego, który ma dzisiaj wielkie znaczenie w życiu Kościoła i dlatego zasługuje na szerszą i pogłębioną refleksję. Jeśli to wydarzenie jest dziełem Ducha Świętego, to fakt ten wymaga wielkiej odpowiedzialności ze strony każdego chrześcijanina, poszczególnych Ruchów oraz Wspólnot kościelnych.

W związku z tym Jan Paweł II w tej historycznej godzinie stwierdził, iż ruchy są:
„opatrznościową odpowiedzią”
na wielkie wyzwania współczesnego Kościoła i świata doby postmodernizmu. Uznał On, iż w pierwszym rzędzie szczególna odpowiedzialność za ten ogromny dar dotyczy księży biskupów. To przed nimi stoi zadanie przyjęcia tych nowych rzeczywistości, aby w pełni zaowocowały we wspólnocie Kościoła powszechnego. W tym też zawiera się geneza seminarium studyjnego jakie, z udziałem ponad stu kardynałów i biskupów przybyłych z całego świata, odbyło się w Rzymie w rok później, w połowie czerwca 1999 r. Było ono zrealizowane przez trzy dykasterie Kurii Rzymskiej i stało się wydarzeniem historycznym przynoszącym nowe światło.

To odnosi się także bezpośrednio do nas, tutaj zgromadzonych. Rozumiemy, iż powinniśmy i my najpierw pogłębić swoją świadomość a także w pełni przyjąć konsekwencje związane z nową oceną, miejscem i zadaniem Ruchów, wskazanym przez papieża Jana Pawła II.

Następca św. Piotra, który od początku swej posługi postrzegał Ruchy jako
„opatrznościowy wyraz nowej wiosny Kościoła wzbudzonej przez Ducha Świętego”
15), w dniu nowej Pięćdziesiątnicy autorytatywnie wyjaśnił, iż Kościół posiada w swej naturze dwa współistotne wymiary: instytucjonalno-hierarchiczny i charyzmatyczny, pozostające w głębokiej harmonii pomiędzy sobą. Papież odwołując się do doświadczenia Kościoła pierwszych wieków jak i do eklezjologii Vaticanum II stwierdził jednoznacznie, iż
„nie ma rozdźwięku ani sprzeczności pomiędzy wymiarem instytucjonalnym a wymiarem charyzmatycznym, którego to Ruchy są znaczącym wyrazem”1
6) i co więcej, stwierdził, że
„obydwa są prawie współistotne dla boskiej natury Kościoła założonego przez Chrystusa, ponieważ wspólnie przyczyniają się w świecie do uobecniania tajemnicy Chrystusa i Jego zbawczego dzieła”
17). Dzięki tym darom realizuje się obietnica dana Apostołom przez Jezusa Zmartwychwstałego przed Jego wstąpieniem do nieba:
„Oto ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”
(Mt 28,20).

Jan Paweł II podkreślił, że
„Ruchy kościelne przedstawiają sobą znaczące owoce wiosny Kościoła zapowiedzianej przez II Sobór Watykański (...) ich obecność dodaje odwagi, ponieważ poświadcza, że owa wiosna się rozsze-rza, ukazując świeżość doświadczenia chrześcijańskiego bazującego na osobistym spotkaniu z Chrystusem. Pomimo wielości form, Ruchy charakteryzuje wspólna świadomość «nowości», którą łaska chrztu św. wnosi w życie”
18). Powiedział więc:
„pod przewodnictwem Ducha Świętego, Kościół odkrył jako konstytutywny dla swej natury, wymiar charyzmatyczny”
19). W swej homilii Jan Paweł II zacytował fragment Konstytucji o Kościele Lumen
Gentium:
„Duch Święty nie tylko przez sakramenty i posługi uświęca i prowadzi Lud Boży oraz przyozdabia go cnotami, ale «udzielając każdemu jak chce» (1 Kor 12,11) swoich darów, rozdziela między wiernych wszelakiego stanu także szczególne łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła” (LG 12). Ojciec Święty stwierdził jeszcze że: „z tego opatrznościowego odkrycia na nowo, wymiaru charyzmatycznego Kościoła, ukształtowała się szczególna linia rozwoju Ruchów kościelnych i Nowych Wspólnot”
20). Precyzacja ta okazała się ważną i niezbędną, ponieważ pomimo wypowiedzi II Soboru Watykańskiego wiele osób prezentując Kościół jako Lud Boży, podkreślało jedynie jego aspekt sakramentalny i ministerialno-hierarchiczny.

W swych licznych wystąpieniach Papież wielokrotnie wskazywał na szereg znaczących owoców, jakie przynoszą Ruchy, na przykład ponowne odkrycie spotkania z Chrystusem w sakramentach, odnowienie rodzin chrześcijańskich, wzrost powołań i rozwój form życia świeckich inspirowanych radami ewangelicznymi, odkrycie wiary jako nowe życie w Chrystusie, wierność tradycji kościelnej, jak też nowa żarliwość apostolska...

W najgłębszym wartościowaniu Ruchów kościelnych Jan Paweł II wychodzi jednak z bolesnego kontekstu kryzysu współczesnej kultury, u podstaw którego tkwi sekularyzacja21) i tę ostatnią bierze za zasadnicze kryterium swej oceny. Papież powiedział:
„w dzisiejszym świecie, często zdominowanym przez (...) modele życia bez Boga (...), odczuwa się (...) pilną potrzebę dojrzałych chrześcijan świadomych swej tożsamości wypływającej z chrztu św., jak też własnego powołania oraz misji w Kościele i w świecie! Jak bardzo potrzebne są żywe wspólnoty chrześcijańskie!
Dlatego to właśnie powstały Ruchy i Nowe Wspólnoty kościelne: są one odpowiedzią, wzbudzoną przez Ducha Świętego na to dramatyczne wyzwanie schyłku naszego tysiąclecia. To wy właśnie jesteście tą opatrznościową odpowiedzią!”
22).

Jest to tym bardziej wymowne, gdy uświadomimy sobie, że sekularyzacja powoduje między innymi kryzys religijny, przejawiający się kryzysem przekazu wiary oraz zerwaniem z tradycją, instytucjami kościelnymi i narodzinami nowej hierarchii wartości23). Od końca XIX w. Kościół starał się opanować procesy sekularyzacyjne. Odwoływał się do encyklik papieży społeczników od Leona XIII poczynając; następnie na płaszczyźnie życia politycznego udzielając poparcia chrześcijańskiej demokracji, czy też dynamizując dzieła apostolatu przez zorganizowanie Akcji Katolickiej24). Piotr naszych czasów idzie dalej, w kierunku trynitarnej tożsamości Kościoła. Jest bowiem inspirowany Duchem Świętym, który ten Kościół ciągle na nowo buduje, aby był on w stanie zaświadczyć światu o swym pięknie zawartym w całym spektrum Bożej miłości. W cytowanej wypowiedzi Ojciec Święty z pełnym zaangażowaniem swego autorytetu starał się uświadomić całemu Kościołowi ogromny dar i niepodważalną wartość Ruchów, a zarazem nie pomijając milczeniem trudności, przypomniał Ruchom o konsekwentnym pielęgnowaniu jedności z biskupami. Jedność ta strzeże i gwarantuje autentyczność otrzymanych charyzmatów, jak też umacnia świadectwo Kościoła – komunii25). Papież zwrócił się do Ruchów z uroczystym przesłaniem wskazując im Maryję jako wzór ucznia Chrystusa. Następnie do ponad 300 tysięcy zebranych osób skierował te same słowa jakie Jezus wypowiedział do Apostołów mówiąc:
„dziś na tym placu Chrystus powtarza każdemu z was: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!”
(Mk 16, 15). On liczy na każdego z was, liczy na was także Kościół”
. Tak więc bezpośrednio od Następcy św. Piotra przybyło Ruchom ważne zadanie aby patrzeć szeroko poza siebie i budować komunię z innymi.
„Zesłanie Ducha Świętego 1998”

stało się też nowym wyrazem odpowiedzialności oraz krokiem ku pełnej jedności i współpracy, warunkującej owocność nowej ewangelizacji.